Dramat ortopedyczny

TEATRZYK ZIELONY PITERNIK
ma zaszczyt przedstawić
krwawą jednoaktówkę
o zakończeniu patriotycznym
pod tytułem:

„DRAMAT ORTOPEDYCZNY”

W y s t ę p u j ą:
LEKARZ – chirurg ortopeda traumatolog
PIELĘGNIARKA – blondynka w białym kitlu
PACJENT – obolały

S c e n a: gabinet 23 na końcu korytarza.

LEKARZ:
Co panu dolega?

PACJENT
(trzyma się za kolano):
Boli…

LEKARZ:
(bada kolanko)

PACJENT:
Nie to, doktorze…

LEKARZ
(odkłada kolanko hydrauliczne i ogląda kolano Pacjenta):
Siostro, muzykę!

PIELĘGNIARKA:
(włącza radio. Leci „Love me tender”.)

LEKARZ:
(śpiewa pierwszą zwrotkę, po czym nakłada rękawiczki i wbija Pacjentowi igłę w kolano. Ze względu na brutalność tej sceny akcja przenosi się za kulisy.)

PACJENT
(długo i z przejęciem):
Auć!

LEKARZ
(dumny ze swej roboty):
No! To teraz może pan wstać.

LEKARZ I PACJENT:
(wychodzą zza kulis tańcząc poloneza)

PIELĘGNIARKA:
(szybko wbija sobie igłę w kolano, wyciąga i dołącza do poloneza tworząc ostatnią parę)

WIESZCZ
(na stronie):
A szlachta ciągle pije i wiwaty wznosi:
Napoleona, Wodzów, Tadeusza, Zosi,
Wreszcie z kolei wszystkich trzech par zaręczonych,
Wszystkich gości obecnych, wszystkich zaproszonych,
Wszystkich przyjaciół, których kto żywych spamiętał,
I których zmarłych pamięć pozostała święta!
I ja tam z gośćmi byłem, miód i wino piłem,
A com widział i słyszał, w księgi umieściłem.
(umieszcza)

K u r t y n a
wznosi toast, po czym opada uroczyście

Ten wpis został opublikowany w kategorii niezbyt poważne, teatrzyk zielony piternik i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

10 odpowiedzi na Dramat ortopedyczny

  1. Jasna8 pisze:

    Całkiem , całkiem przyjemna scena ,
    w której pacjent zostaje uratowany :-)))

  2. Vojtek pisze:

    Ewo!
    LOVE ME TENDER Elvisa Presleya. Jest tylko jedna osoba na świecie, której bym puścił tą piosenkę!!!!!!!!!!!!
    Kochaj czule tylko mnie………… Może to napis na moim nagrobku?
    Albo raczej na urnie. Bo taka teraz moda.
    Do Ewy Vojtek

  3. Vojtek pisze:

    Ewo. Dzięki za kom. Mądra z Ciebie dziewczyna. Uważam, że Wasze pokolenie mądrzejsze jest. Inna sprawa, czy z tego zrobicie użytek. Czego Ci Wojtek życzy:)
    Vojtek do Ewy co jest mądra:)

  4. Tomasz pisze:

    Jesteś niesamowita Ewuniu. Toż to są literackie majstersztyki a’la Gałczyński. Powinnaś zrobić taki tomik i wydać, albo wysłać do jakiegoś satyrycznego pisma. Pozdrawiam, Tomasz 🙂

  5. Malina M* pisze:

    no wiesz !!!!!!!!
    jak kurtyna śmie opadać !!!
    od opadania są inne rzeczyy, z pełnym uszanowaniem ….
    —————-
    EWCIU – WRÓCIŁAM

  6. jacek&agatka pisze:

    Ewuniu, kuzynko nasz ulubiona… – Madzia, przyjaciółka ciotki Stefy, kiedyś tam stanowczo i głośno krzyknęła ( na urodzinach ciotki krzyknęła, był to już trzeci dzień ciotczynych urodzin! wyobrażasz sobie ?! ależ te staruszki są… żywotne!!) : „zobaczycie, ta nasza Ewunia kiedyś Nobla…!” – w tym miejscu Madzia, niestety, zdrzemnęła się na sekundę czy dwie i…już sobie nigdy nie przypomniała, co z tym Noblem!
    Pisz, Ewuniu, pisz takie dramatyczne dramaty! PISZ !! bo my domyślamy się, co Madzia chciała wtedy wykrzyczeć, Madzia zawsze miała w takich sprawach nosa… ;))))

  7. Vojtek pisze:

    Pozdrawiam Ewę.
    Tak wpadłem zobaczyć czy czegoś tu nie zmajstrowałaś. Trochę choruję, ale przechodzi.
    Pozdrawiam 😈

  8. Agnieszka pisze:

    A już bałam się, że go nie uratuje. 😉

Skomentuj Ewa Siuzdak Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

😉 😐 😡 😈 🙂 😯 🙁 🙄 😛 😳 😮 mrgreen.png 😆 💡 😀 👿 😥 😎 ➡ 😕 ❓ ❗