TEATRZYK ZIELONY PITERNIK
ma zaszczyt przedstawić
dramat metafizyczny
głęboko teologiczny
pod trącącym katechizmem tytułem:
„DROGA DO ŚWIĘTOŚCI”
W y s t ę p u j ą:
ABBA ANTONI – pustelnik z długą brodą
ANIOŁ – Alojzy Pompka
AKT I
Scena 1
ABBA ANTONI:
(modli się)
Scena 2
ABBA ANTONI:
(pości)
Scena 3
ABBA ANTONI:
(wyplata kosz)
AKT II
ABBA ANTONI:
(modli się)
ANIOŁ:
Witaj Antoni. Najwyższy przysłał mnie, bym z tobą pomówił. Czy pragniesz się czegoś dowiedzieć?
ABBA ANTONI:
Jestem pustelnikiem od czterdziestu lat. Modlę się, poszczę i wyplatam kosze. Jak długo jeszcze muszę to robić, by dostać się do nieba?
ANIOŁ:
Lat jeszcze czterdzieści i cztery.
ABBA ANTONI:
Czy nie da się tam dostać szybciej?
ANIOŁ:
Oj, Antoni… Wąska jest droga i kręta ścieżka… Ale znam pewien skrót. Wiedzie do wielkiej świętości w bardzo krótkim czasie.
ABBA ANTONI:
(zamienia się w słuch)
ANIOŁ:
To droga rodzinna, a raczej małżeńska. Należy pojąć żonę, najlepiej zrzędliwą – to daje dodatkowe punkty umartwienia. Następnie trzeba mieć z nią dużo dzieci. Kupki, zupki, dziecięce fochy, kłótnie o kredki, zabawki, pęknięte baloniki… Do tego nocne pobudki w nielimitowanych ilościach – to wszystko daje mnóstwo okazji do zdobywania cnót i zapewnia szybkie zdobycie miejsca w pierwszych rzędach w niebie.
ABBA ANTONI:
(popada w głęboką zadumę)
AKT III
ABBA ANTONI:
(Poruszony treścią anielskiego przesłania zostaje gorliwym obrońcą celibatu. Za swoje zasługi zajmuje miejsce w przedostatnim rzędzie w niebie.)
K u r t y n a
zapada na wieki
a niech mnie zielony Piternik kopnie – moja wyobraźnia w manowce polazła …
a gdyby tak zasługi połączyć – celibat, kupki, zupki , kłótnie o kredki …
eeech chyba suma elemenrów by wyszła mniejsza niż pojedynczy element zbioru ❓