Gratulacje

Spaceruję z głębokim wózkiem w towarzystwie córek. Spotyka nas sąsiadka:
– Syn czy córka?
– Syn.
– A to gratuluję.

Ten wpis został opublikowany w kategorii dialogi jak pierogi, niezbyt poważne i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

😉 😐 😡 😈 🙂 😯 🙁 🙄 😛 😳 😮 mrgreen.png 😆 💡 😀 👿 😥 😎 ➡ 😕 ❓ ❗