…ale przypadkowe kleksy dobrze tej łapce (kompozycja również przypadkowa!) zrobiły. Tyle, że co to za sztuka…
***
Ogłoszenie (wcale nie) drobne – na blogu studenckim pojawiła się bardzo subiektywna relacja z mojej promocji magisterskiej – zapraszam!
Ale jaka uśmiechnięta i zadowolona buzia , chyba dlatego ,że to już koniec :-)))
Prawdziwą sztukę ciężko czasami zrozumieć. Tak jak obrazy Picassa.
Życzę dobrego poniedziałku
Vojtek 😉