TEATRZYK ZIELONY PITERNIK
ma zaszczyt przedstawić
najklasyczniejszą tragedię wszechświata (gong!)
pod dramatycznym tytułem:
„ŚLUB”
W y s t ę p u j ą:
Panna Młoda – pachnąca, w świeżym makijażu, z satynowymi dłońmi
Pan Młody – obiecujący matematyk, lekko zdesperowany
Rodzice Państwa Młodych – odświętni i przejęci
Pimpek – pies na matematykę
Komandor Wydmuszka
Ksiądz
Kościelny
Organista
Kolorowy tłumek gości weselnych
S c e n a: kościół św. Klemensa. Grzmiące organy i wielkie wzruszenie.
PANNA MŁODA
(władczo):
Biorę Ciebie za męża!
MATKA PANA MŁODEGO:
(pociąga nosem)
PAN MŁODY:
(pociąga z piersiówki)
PANNA MŁODA:
I ślubuję Ci miłość, wierność i inwigilację!
PAN MŁODY:
(całuje żonę gorąco)
WSZYSCY:
(Mendelssohn, kwiaty i koperty)
PIMPEK:
(zbiera monety i układa z nich algorytm pod okiem komandora Wydmuszki)
KOŚCIELNY:
Baczność! Wszyscy na swoje miejsca!
WSZYSCY:
(wracają na swoje miejsca)
KSIĄDZ:
(udziela błogosławieństwa i odchodzi od ołtarza)
CHÓR
(słodko, z uczuciem):
Na progu raju wiecznego czekasz…
KSIĄDZ:
(przechodzi do wieczności przez drzwi zakrystii)
K u r t y n a
zapada ostatecznie
100 lat młodej parze!!!!!!!!!!!!!!
To po pierwsze Ewo.
Po drugie to było dużo fajniej niż napisałem.
Jak się mieszkało z dwiema kobietami?
Trzymałem się głównie Otylii. Bo ma charakter, życiowa, rozsądna i z zasadami.
Obiecałem Otylii, że Jej obciachu nie zrobię i słowa dotrzymałem:)
Z Violą mieliśmy chłodny kontakt, ale nie chcę o tym pisać.
Przynajmniej na blogu.
Otylia jest wyjątkowa. Przerasta rówieśników zdrowym spojrzeniem na rzeczywistość, pracowitością i innymi dobrymi cechami.
Bardzo jestem zadowolony z tych wakacji. I jakbym miał ze 30 lat mniej:)
Cud się stał w Amsterdamie:)
Vojtek do Ewy , z resztą Pani Magister…….(Otylia tez uczona w mowie i piśmie)
Myślałam ,że scenariusz piszesz , a tu naprawdę życie napisało scenariusz prawdziwy…
Wszystkiego naj naj naj Młodej Parze 😉
Widzę Ewuniu, że bawiłaś na ślubie. I wesoło było jeszcze przed weselem. Masz talent satry(czki). Pozdrawiam, Tomaz 😀
Tomku, wielkie dzięki – tak mi mów! 😀
o żesz, a niech mnie Piternik zielony kopnie – PIĘKNIE wygladałaś na tym ślubie Ewciu …
Dziękuję najpiękniej! 🙂